Witryna Allegro nie otwierała się od ok. 6 rano. W ciągu dnia również były kłopoty z wejściem na stronę. Internauci sygnalizowali, że jeszcze po godz. 16 nie udawało im się z nią połączyć. W komunikacie opublikowanym na swoim profilu na Facebooku Allegro poinformowało, że rano doszło do ataku DDos, „który został skutecznie odparty”. Po południu miała nadejść kolejna fala ataku. Jej skutki odczuło, według Allegro – ok. 20 proc. użytkowników. Aukcje kończące się w czasie problemów technicznych mają zostać przedłużone zgodnie z regulaminem. Jak dotąd serwis poinformował o przedłużeniu ofert kończących się 2 kwietnia między 6:06 a 6:42, co oznaczałoby, że pierwszy atak nastąpił o tej porze.

Kolejny raz Allegro boryka się z tego typu problemem. Ograniczona dostępność serwisu występowała także przez co najmniej kilka godzin dwukrotnie w lutym ub.r. Wówczas również Allegro informowało o ataku DDoS (sztucznym wygenerowaniu dużego ruchu).

Część użytkowników traci cierpliwość. 'Niektórzy z nas, płacą wam spore pieniądze za korzystanie z serwisu. Niektórzy z nas prowadzą tam sprzedaż z której żyją (…) Jak swoim prawdziwym klientom zrekompensujecie nie pierwszą przecież awarię?’ – pyta jeden z internautów na profilu Allegro na Facebooku. We wpisach pojawiają informacje o nieprzedłużeniu kończących się aukcji mimo awarii.