Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego co trzeci pracownik może być poważnie zagrożony automatyzacją i zastąpieniem przez sztuczną inteligencję. Mowa o milionach osób. W Polsce w I kw. 2024 r. było zatrudnionych 17,1 mln pracowników. Wg MFW mniejsza część z nich może zyskać na wprowadzeniu nowych technologii (27 proc.) niż stracić, a 40 proc. zmiany związane z AI będą dotyczyć w marginalny sposób.

Mimo wskazywanego ryzyka większość ankietowanych Polaków jest pewna swojego zatrudnienia. Z badania zleconego przez Personnel Service wynika, że jedynie 3 proc. osób obawia się całkowitej utraty pracy na rzecz AI, a 16 proc. spodziewa się, że część ich obowiązków może zostać przejęta przez maszyny.

Co dziesiąty liczy na wsparcie AI w swojej pracy

Co dziesiąty (10 proc.) zakłada, że narzędzia wykorzystujące AI będą istotnym wsparciem w codziennej pracy. Niemal co trzecia osoba (31 proc.) uważa, że aktualna rewolucja technologiczna w ogóle ich nie dotknie.

13 proc. korzysta z rozwiązań AI

Co ważne, największy odsetek, czyli 41 proc. jeszcze nie wie, co się wydarzy. Tak duża grupa niezorientowanych nie dziwi biorąc pod uwagę fakt, że zaledwie 13 proc. Polaków aktualnie korzysta z jakiegokolwiek rozwiązania opartego o AI w swojej codziennej pracy.

Nieco mniej optymizmu

Polacy pytani jednak o to, dla jak dużej części z 17 mln pracowników w Polsce AI jest zawodowym zagrożeniem, wykazują już mniejszy optymizm: 22 proc. zakłada, że AI zastąpi mniej niż 10 proc. miejsc pracy, po 17 proc. wskazuje, że zagrożonych jest 11-20 proc. lub 21-30 proc. Tylko 12 proc. osób spodziewa się, że więcej niż jedna trzecia pracowników straci pracę. Duża grupa osób w ogóle nie potrafi tego ocenić (33 proc.).

„Zmiany dotkną bardziej osoby o średnich i wysokich kompetencjach, niż niskich, co odróżnia tę rewolucję od innych. Niektóre rodzaje zadań znikną całkowicie. To naturalnie rodzi obawę przed utratą miejsc pracy” – komentuje Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service, ekspert rynku pracy.

5,5 mln Polaków może być wysoce narażonych

Wpływ na AI na rynek pracy jest oczywiście różny w zależności od profesji. MFW wskazując na trzy grupy: osoby o wysokiej ekspozycji na AI i dużej komplementarności, osoby o wysokiej ekspozycji i niskiej komplementarności oraz osoby o niskiej ekspozycji.

Stosując podejście MFW do udziału każdego zawodu w całkowitym zatrudnieniu w Polsce, Personnel Service szacuje, że w sumie 40 proc. siły roboczej w Polsce, czyli 6,87 mln osób ma niewielką ekspozycję na AI, zatem ta rewolucja ich nie dotknie.

Natomiast 27 proc., czyli w kraju jest to 4,64 mln osób, jest wysoce narażonych, ale z wysokim stopniem komplementarności, co oznacza, że prawdopodobnie skorzystają na AI.

Jednak 32 proc., tj. aż 5,5 mln pracowników, jest wysoce narażonych z niskim stopniem komplementarności, zatem ich zadania prawdopodobnie zostaną zastąpione przez AI – szacują eksperci serwisu.

„Aktualnie sytuacja na rynku pracy to paradoks. W Polsce mamy rekordowo niskie bezrobocie, starzejące się społeczeństwo, ale jednocześnie napływające masowo informacje o zwolnieniach. Jednak tylko 3 proc. osób wskazuje, że zna kogoś kto ostatnio został zwolniony, bo zastąpiono go sztuczną inteligencją. Wydaje się zatem, że AI to daleka przyszłość. Natomiast pojawiają się coraz bardziej zaawansowane technologie. Świat zmienia się na naszych oczach i warto nie przespać tej zmiany, zwłaszcza, że zgodnie z analizą MFW dotknie to w różnym stopniu niemal wszystkich” – podsumowuje Krzysztof Inglot z Personnel Service.