Odrzucenie umowy handlowej o zwalczaniu obrotu towarami podrobionymi, znanej jako ACTA, zarekomendowały wcześniej europosłom kluczowe komisje Parlamentu Europejskiego. Z głosowaniem nie poczekano, jak chcieli posłowie popierający ACTA, do wydania opinii o traktacie przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Zwolennicy ACTA, wśród nich ponad 100 międzynarodowych organizacji (m.in. zrzeszające wytwórców oprogramowania, artystów), nie kryją rozczarowania. Według Money.pl w oświadczeniu wydanym po głosowaniu ostrzegają, że odrzucenie umowy to fatalna w skutkach decyzja, która będzie miała negatywny wpływ na innowacyjność europejskiej gospodarki, ponieważ do rozwoju jest potrzebna skuteczna ochrona praw własności intelektualnej. ACTA popierały organizacje reprezentujące europejskie firmy zatrudniające ponad 120 mln pracowników. Liczą na to, że traktat będzie funkcjonować poza Unią Europejską.

Z dzisiejszej decyzji parlamentu cieszą się natomiast przeciwnicy. Według fundacji Panoptykon ACTA przewidywała nieproporcjonalne sankcje nawet za drobne naruszenia prawa własności intelektualnej, wymierzane w ramach przyspieszonych procedur i zmierzała do “zabetonowania” porządku prawnego, który już dziś na pierwszym miejscu stawia komercyjne interesy jednej branży przemysłu.

Burza wokół ACTA rozpętała się w styczniu b.r., gdy umowa została podpisana przez kilkadziesiąt krajów, w tym Polskę. Ludzie wyszli na ulice. Krytykowano tajny sposób procedowania porozumienia i ogólnikowe zapisy. Obawiano się, że realizacja treści umowy narusza prawa i wolności osobiste obywateli. Według ACTA kontrolą treści w Internecie mieliby zająć się także dostawcy usług, współpracując z organami państwowymi i organizacjami praw autorskich. Dla wielu równało się to inwigilacji w sieci. Internauci naruszający własność intelektualną byliby namierzani przez operatorów. Taka praktyka budziła nie tylko wątpliwości natury prawnej. Byłaby też kosztowna dla firm internetowych.

Według Panoptykonu dzisiejsza decyzja europarlementu oznacza definitywną śmierć ACTA w obecnej formie, mimo zapowiedzi, że umowa powróci pod obrady po wydaniu opinii przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Zdaniem fundacji nie ma jednak powodów do zbytniego triumfalizmu, bo podobne inicjatywy będą powracać. Jesienią ruszą prace nad dyrektywą UE poświęconą egzekwowaniu prawa własności intelektualnej.