Polski rynek fotowoltaiki rośnie w trzycyfrowym tempie (+211 proc. r/r w 2019 r.) i jak się ocenia ma przed sobą dobre perspektywy, choćby ze względu na wsparcie finansowe inwestycji ze środków publicznych, wymagania ograniczenia emisji CO2 i coraz silniejszy trend „eko”. Rozwój kanału sprzedaży w tym obszarze zapowiedzieli ostatnio AB i Action. W tym tygodniu ogłoszono natomiast, że Robert Lewandowski zainwestował w jedną z polskich firm specjalizujących się w fotowoltaice.

Badanie Europejskiego Funduszu Leasingowego wskazuje na bariery, jak i zachęty dla przedsiębiorstw w inwestycje w OZE. Wynika z niego, że dynamikę rozwoju rynku hamuje szereg czynników – zwłaszcza w MŚP.

MŚP: to dla nas za duży wydatek

Wysokie koszty początkowe instalacji, w opinii 87 proc. mikro, małych i średnich firm, są dla nich największą przeszkodzą, by inwestować w OZE – wynika z raportu EFL „Zielona energia w MŚP. Pod lupą”. Aż 8 na 10 przedsiębiorców zniechęca zbyt długi okres zwrotu, a ponad połowę brak lub niska kwota dofinansowania.

Źródło: EFL

„Największy wpływ na decyzję o inwestycji w instalację energii odnawialnej ma cena początkowa. Możliwa do wyprodukowania ilość energii schodzi na dalszy plan. Jednak im większa firma i tym samym wyższe zapotrzebowanie na prąd, tym mniejsze znaczenie ma koszt, a istotniejsza staje się ilość zielonej energii, jaką można dzięki danej instalacji wyprodukować” – komentuje Radosław Woźniak, prezes EFL.

Koszty hamują małych, procedury dużych

Mikrofirmy zdecydowanie częściej niż pozostali badani wskazują, że wydatki na energię stanowią zbyt małą część ich kosztów, aby inwestować w OZE.

Natomiast wraz ze wzrostem wielkości firmy przedsiębiorcy częściej narzekali na skomplikowane procedury i regulacje prawne. Problemem jest także dla nich brak wiedzy, jak i miejsca do zamontowania instalacji energii odnawialnej.

Finanse kluczową zachętą do inwestycji

Z badania wynika, że pieniądze z jednej strony hamują przechodzenie MŚP na zieloną energię, ale z drugiej mogą przyczynić się do przyspieszenia tego procesu.

Wśród 3 najważniejszych czynników, które przekonałyby firmy do decyzji o własnych instalacjach OZE, stanowią zachęty finansowe.

Aż 7 na 10 przedsiębiorców oczekuje łatwiejszego dostępu do finansowania, 6 na 10 – tańszych technologii, a blisko połowa – wyższych dopłat.

Źródło: EFL

Najmniejsze przedsiębiorstwa najczęściej wskazywały na łatwiejszy dostęp do finansowania, natomiast wraz z wielkością firmy rośnie rola wsparcia w finansowaniu inwestycji.

„Z perspektywy przedsiębiorcy, który dzięki fotowoltaice może częściowo zrezygnować z coraz droższej energii z sieci, energetyka słoneczna jest już konkurencyjnym cenowo rozwiązaniem. Można się zatem spodziewać istotnego przyrostu mocy w fotowoltaice. Przyczyna jest prosta – chodzi nie tyle o ekologię, chociaż ona też jest ważna, co o oszczędności, które dzięki OZE przedsiębiorcy mogą osiągać” – twierdzi Marcin Ścigan, aktualnie zastępca dyrektora departamentu ds. OZE w Ministerstwie Klimatu, a poprzednio kierownik ds. OZE z Forum Energii.