Wraz z nowym rokiem zmieniły się przepisy, które wymusiły zmiany w regulaminach sklepów internetowych. Z danych Kreatora Legal Geek wynika, że tylko około 20 proc. sprzedawców dostosowała swoje regulaminy i procedury do nowych regulacji obowiązujących od 1 stycznia 2021 r.

Chodzi o nowelizację kodeksu cywilnego oraz ustawy o prawach konsumenta, które przyznają przedsiębiorcom prowadzącym jednoosobową działalność, w określonych sytuacjach, uprawnienia zbliżone do tych zarezerwowanych do tej pory wyłącznie dla konsumentów (zwłaszcza prawo odstąpienia od umowy).

Nowe przepisy obejmują klientów – osoby fizyczne prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą. Dotyczą wyłącznie sprzedaży na odległość, czyli np. w e-sklepach. Nie mają zastosowania w stacjonarnym handlu.

Czego dotyczy zmiana

Otóż od tego roku tzw. jednoosobowa firma powinna być traktowana przez sprzedawcę jak konsument, jeżeli „czynność prawna nie ma dla przedsiębiorcy charakteru zawodowego”, tzn. zakup nie jest bezpośrednio związany z branżą, w której działa. Kluczowe znaczenie będzie miał wpis PKD.

Gdy np. właściciel warsztatu samochodowego kupi drukarkę, i nie zgłosił żadnej działalności związanej z takim sprzętem, przysługują mu niektóre uprawnienia konsumenta, nawet gdy sprzęt nabył na fakturę – wyjaśniał resort przedsiębiorczości i technologii, przygotowujący projekt.

Wynikałoby z tego, że jeśli mechanik prowadzący działalność kupił w e-sklepie np. klucz francuski, nie da rady, aby był potraktowany jak konsument.

Jeżeli np. reseller zajmujący się sprzedażą komputerów zamówi w e-tailu laptopy, również nie będzie miał uprawnień konsumenta związanych z tą transakcją. Gdy jednak nabędzie skarpetki, może skorzystać z nowych praw – tak można odczytać nowe przepisy.

  

Uprawnienia konsumenckie przedsiębiorcy kupującego w e-sklepach od 2021 r.*

  • prawo do odstąpienia od umowy zawartej na odległość (w ciągu 14 dni)
  • uprawnienia z tytułu rękojmi za wady towaru
  • ochrona w zakresie klauzul abuzywnych (zakazanych w umowach czy regulaminach)
    *prawa te przysługują, jeżeli umowa sprzedaży nie ma charakteru zawodowego

  

Trzeba zmienić regulaminy

Zmiany nie są małe, ponieważ w dokumentach e-sklepów trzeba uwzględnić nowy, trzeci typ kupującego – obok konsumenta i przedsiębiorcy będzie to przedsiębiorca ze wspomnianymi trzema uprawnieniami po spełnieniu określonych warunków. Należy przejrzeć i zmodyfikować cały regulamin pod tym kątem.

Aktualizacja regulaminów to nie wszystko. Dochodzi jeszcze weryfikacja czy w danym przypadku reseller ma do czynienia z nowym typem klienta i nawet przy niewielkiej skali sprzedaży nie będzie to łatwe.

Będą „poważne i kosztowne problemy”
Zmiany wprowadzono, mimo że w czasie konsultacji do projektu organizacje przedsiębiorców nie zostawiły na nim suchej nitki.
„Rozciągnięcie szczególnego, ochronnego parasola prawnego z konsumentów również na przedsiębiorców nie znajduje żadnego poważnego uzasadnienia faktycznego i prawnego” – komentowała Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji w 2019 r., gdy pojawił się projekt opisanych zmian. „Projektowane rozwiązanie wprowadzi do procesu kontraktowania poważne i kosztowne problemy praktyczne i prawne” – przewidywał PIIT.

Rok na zwrot zamiast 14 dni

„Brak dostosowania dokumentów może być kosztowny dla sprzedawców, np. skutkować zwrotem towaru, który przy spełnieniu obowiązków informacyjnych nie przysługiwałby kupującemu” – twierdzi Zofia Babicka-Klecor, prawniczka i współtwórczyni Kreatora Legal Geek.

Trzeba pamiętać, że brak spełnienia obowiązku informacyjnego przez e-sklep – np. iż w określonych sytuacjach przedsiębiorcy przysługuje prawo do odstąpienia od umowy w ciągu 14 dni – skutkuje tym, że taką możliwość uprawniony nabywca ma przez rok od zakupu.

„Ustawodawca zostawił „furtkę” dla sprzedawców – nadal będzie możliwe ograniczenie lub wyłączenie rękojmi w stosunku do wszystkich kupujących przedsiębiorców ” – zapewnia Zofia Babicka-Klecor.

W związku z rękojmią reklamacje uprawnionych przedsiębiorców trzeba rozpatrywać w ciągu 14 dni, tak jak konsumentów. Warto dodać, że rękojmia za wady dotyczy także sprzedaży używanych rzeczy (np. komputerów).

Na razie nie ma fali zwrotów

Jak wynika z informacji kreatora, sprzedawcy na razie nie skarżą się na wzrost liczby zwrotów spowodowany nowelizacją. Możliwe, że wielu przedsiębiorców jeszcze nie zdaje sobie sprawy, że mają nowe uprawnienia.

W ciągu ostatnich kilku miesięcy większość sprzedawców internetowych musiała wprowadzić zmiany dokumentów umieszczonych w e-sklepach co najmniej dwa razy.

W lipcu ub.r. za sprawą unieważnienia Tarczy prywatności, która była podstawą przekazywania danych osobowych do USA i wymusiła zmiany w politykach prywatności, a pod koniec zeszłego roku w wyniku wspomnianej nowelizacji przepisów krajowych.