Sprzedaż notebooków do sektora edukacji w Polsce w II kw. 2021 r. była niższa o 51,1 proc. wobec analogicznego kwartału ub.r. – według danych Contextu z dystrybucji.

Zabrakło nowej Zdalnej Szkoły

W ub.r. w II kw. działał program Zdalna Szkoła, w którym ponad 360 mln zł ze środków publicznych poszło na zakupy laptopów i tabletów dla szkół. W efekcie sprzedaż tych urządzeń do edukacji była 6-krotnie wyższa niż w 2019 r. W tym roku podobnych grantów nie było.

Dołek w II kw. br. następuje po wzroście sprzedaży w I kw. br., tym niemniej popyt jest nadal wyraźnie większy niż przed pandemią, a niedostatek sprzętu do nauki (Federacja Konsumentów szacuje, że własnego komputera ani tabletu nie ma ok. 1 mln uczniów) pozostaje niemały.

Duże transakcje na zachodzie

Co ciekawe, w zachodniej Europie sprzedaż notebooków do edukacji mocno wzrosła w II kw. 2021 r., o 38 proc. r/r. W tym okresie sfinalizowano szereg dużych transakcji. Spore zapotrzebowanie odnotowano m.in. w Niemczech (+127 proc. r/r).

Dla porównania w zachodnioeuropejskiej dystrybucji sprzedaż notebooków do kanałów komercyjnych w II kw. br. zwiększyła się o 53 proc. r/r, a do detalistów (segment konsumencki) o 20 proc.

Edukacja nadal będzie kupować

Specjaliści Contextu przewidują, że sektor edukacji będzie nadal zapewniał znaczące możliwości zbytu zarówno dla producentów notebooków, jak i dla kanału sprzedaży do końca 2021 r., choć wzrost prawdopodobnie będzie mniejszy niż w szczytowym okresie pandemii.