Do 25 lat pozbawienia wolności będzie grozić za fałszowanie faktur. Takie kary przewidują zmiany w kodeksie karnym przygotowywane przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Dotyczą fałszerstw na wielką skalę, tj. na kwotę od 10 mln zł (dziś grozi za to od 5 do 15 oraz 25 lat pozbawienia wolności, a po zmianach w przedziale 5-25 lat).

Wzrosną też sankcje za łapówki. Za przyjęcie korzyści majątkowej o wartości ponad 1 mln zł będzie można pójść za kraty nawet na 20 lat, a minimum na 3 lata (obecnie od 2 do 12 lat za łapówkę w kwocie od 200 tys. zł wzwyż).

Zapowiedziano walkę z lewymi przetargami. Otóż gdy w projekty są zaangażowane publiczne pieniądze – rządowe, samorządowe albo z Unii Europejskiej – prokuratura będzie mogła podejmować działania z urzędu na każdym etapie postępowania, a nie czekać na złożenie zawiadomienia.

Resort uzasadnia, że zaostrzone kary dla oszustów VAT-owskich (od marca ub.r. za wyłudzenia VAT grozi do 25 lat więzienia) przyniosły nie tylko większe o dziesiątki miliardów przychody skarbowi państwa, ale też udowodniły, że surowe kary dają pożądany efekt. Konsekwencją są propozycje kolejnych zmian. Przygotowano je w kwietniu br.

Resort zapowiada też zaostrzenie kursu wobec oszustów internetowych, którzy wystawiają w sieci lipne e-sklepy, choć tutaj nie podał konkretnych sankcji, jakie mają im grozić.

Przewidziano również m.in. większe konsekwencje za włamania na konta internetowe – jak za kradzież z włamaniem, tj. od roku do 10 lat (dziś – do 5 lat więzienia).