Prezes UOKiK Tomasz Chróstny wydał dwie decyzje, w których nałożył łącznie ponad 210 mln zł kar na Allegro.

Pierwsza dotyczy złamania reguł konkurencji. Urząd twierdzi, że platforma e-commerce w niedozwolony sposób wykorzystywała pozycję rynkową, faworyzując własny e-sklep kosztem konkurencyjnych sprzedawców.

Druga to konsekwencja możliwości zmiany regulaminów przez spółkę, m.in. dotyczących usługi Smart. Wcześniej informowało o niej Allegro.

„Spółka faworyzowała własny sklep internetowy na allegro.pl kosztem niezależnych sprzedawców, którzy oferowali takie same lub podobne produkty” – ocenia prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Po skargach sprzedawców konkurujących z Allegro, w wyniku własnych obserwacji UOKiK oraz po przeprowadzeniu przeszukania zostało w 2020 r. wszczęte postępowanie antymonopolowe przeciwko spółce.

Allegro w podwójnej roli

Urząd twierdzi, że potwierdziło ono, iż Allegro w niedozwolony sposób wykorzystywało swoją pozycję na rynku. Skutki tej praktyki mogli odczuć również konsumenci, mając ograniczoną możliwość wyszukania najlepszej oferty.

Zdaniem urzędu faworyzowanie własnego biznesu sprzedażowego umożliwiła podwójna rola Allegro – jest platformą pośredniczącą w e-handlu dla resellerów i retailerów, ale też rywalizuje na swojej platformie z innymi sprzedawcami poprzez własny e-sklep (Oficjalny Sklep Allegro).

Jak Allegro windowało własny e-sklep

UOKiK twierdzi, że strategia faworyzowania własnej działalności sprzedażowej została podjęta przez Allegro w maju 2015 r. Wówczas pracownicy spółki mieli zauważyć, że oferty z własnego e-sklepu są pozycjonowane na samym końcu według algorytmu trafności.

Aby podciągnąć własny biznes sprzedażowy w wynikach wyszukiwania, Allegro wykorzystało niedostępne dla innych sprzedawców informacje na temat działania platformy, np. o algorytmie trafności i zachowaniach kupujących – ustalił UOKiK.

Ponadto by poprawić efektywność sprzedaży i pozycjonowanie sięgnęło po szereg funkcji, do których resellerzy nie mieli dostępu (kupony rabatowe, karuzela rekomendacji, możliwość zmian opisów i ceny w opublikowanej ofercie, podpowiadanie wyszukiwanej frazy, rekomendacja krzyżowa i in.).

W efekcie produkty niezależnych sprzedawców były mniej widoczne na platformie w porównaniu do własnych ofert Allegro i tym samym nabywcy mogli rzadziej je wybierać – wg ustaleń urzędu.

Za nadużywanie pozycji dominującej UOKiK nałożył na Allegro 206,2 mln zł kary. Nakazał też zaniechanie faworyzowania własnej działalności sprzedażowej.

Własny sklep Allegro nie jest zabroniony

Allegro nadal może jednak mieć własny sklep na platformie. Prawa antymonopolowego nie narusza również sam fakt tworzenia algorytmów sprzedażowych ani zbierania informacji o zachowaniach konsumentów i sprzedających – wyjaśnia UOKiK.

Allegro nie zgadza się z tą decyzją. Zapowiada kroki zmierzające do jej uchylenia. Twierdzi, że 99 proc. sprzedaży na allegro.pl generują niezależni sprzedawcy, a własny e-sklep tylko 1 proc. Utrzymuje, że nie posiada pozycji dominującej i nie faworyzowało swojego biznesu w sposób antykonkurencyjny.

Przesadzili ze zmianą regulaminów

Prezes UOKiK przyjrzał się też regulaminom, z których korzystają kupujący na Allegro i użytkownicy Smarta.

Platforma zastrzegła w nich sobie, że będzie mogła zmienić warunki np. w przypadku wystąpienia zmian technologicznych i funkcjonalnych lub uwarunkowań ekonomicznych i rynkowych.

UOKiK uznał, że takie klauzule są niedozwolone, ponieważ zezwalają Allegro na jednostronne zmiany na podstawie niejasnych kryteriów, co w praktyce pozwala na nieograniczone modyfikacje, czego konsumenci nie mogą przewidzieć zawierając umowę i ryzykują, że poniosą skutki tych „poprawek”.

Konsumenci opłacający z góry wielomiesięczny kontrakt mają prawo wierzyć, że konkretne warunki, na które wyrażają zgodę, będą niezmienne” – komentuje Tomasz Chróstny.

Za stosowanie klauzul niedozwolonych UOKiK naliczył Allegro blisko 4 mln zł kar.

Urząd podaje też, że 22 grudnia br. spółka zdecydowała się na zaniechanie stosowania we wzorcu kwestionowanych postanowień względem konsumentów. W odniesieniu do zawartych umów zadeklarowała, że zrzeka się możliwości dokonywania na ich podstawie zmian.

Allegro poinformowało natomiast, że będzie zmierzać do uchylenia także tej decyzji.