Badanie 'The Billion Dollar Lost Laptop Problem’ przeprowadzone przez Ponemon Institute, objęło 329 amerykańskich firm, zatrudniających od 1 tys. do 75 tys. pracowników w 12 branżach.

Suma szkód związanych ze zgubieniem laptopów w badanych podmiotach sięgnęła 2,1 mld dol., co daje średnio 6,4 mln dol. na firmę. Na każdy zaginiony komputer straty wyniosły kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Wyliczono je na podstawie siedmiu składników: cena nowego komputera, koszt wykrycia problemu, koszty związane ze śledztwem, wyciekiem danych, utratą własności intelektualnej, zmniejszeniem produktywności, wydatkami na konsultacje i formalności.

Średnio w okresie 12 miesięcy w każdej firmie zaginęło lub czasowo zniknęło 263 przenośnych komputerów, co łącznie daje liczbę 86455 urządzeń. Z tego 43 proc. zostało zagubionych poza przedsiębiorstwem podczas pracy zdalnej, 33 proc. w transporcie lub w podróży, 12 proc. w miejscu pracy. Co ciekawe, 12 proc. firm nie wiedziało, gdzie ich pracownicy lub kontrahenci stracili komputery. 

Mimo, że prawie połowa (46 proc.) zagubionego sprzętu zawierała poufne dane, tylko 30 proc. miało szyfrowane dyski, 29 proc. kopie zapasowe, a 10 proc. inne zabezpieczenia. Najczęściej kradziono komputery z wrażliwymi i poufnymi danymi (na ogół te urządzenia miały szyfrowane dyski). W każdym z przedsiębiorstw udało się odzyskać średnio 12 laptopów. 

Sprzęt najczęściej ginął w takich branżach jak edukacja i placówki naukowe oraz zdrowie i farmaceutyka. Najlepiej pilnowały swoich komputerów podmioty oferujące usługi finansowe. 

Według firmy Check Point, biorąc pod uwagę ogromne koszty związane z ginącymi laptopami, priorytetem w każdym przedsiębiorstwie powinien być system edukacji i działania zwiększające bezpieczeństwo danych.