Nowe przepisy rząd chce umieścić w ustawie o minimalnym wynagrodzeniu. Ponadto finalizowana jest nowelizacja prawa zamówień publicznych, która wprowadzi obowiązek zatrudniania pracowników na etaty, gdy wymaga tego charakter pracy.

Jeżeli zmiany wejdą w życie, zamawiający w każdym przetargu musi uwzględniać nową stawkę minimalną przy kalkulowaniu budżetu. Aktualne długoterminowe kontrakty muszą zostać waloryzowane, by koszty reformy nie obciążyły wykonawców – podkreśla Marek Kowalski, przewodniczący zespołu ds. zamówień publicznych przy Radzie Dialogu Społecznego.

Według niego w projekcie ustawy o minimalnym wynagrodzeniu należy uwzględnić w projekcie ustawy waloryzację kontraktów publicznych oraz odpowiednie vacatio legis – 6 miesięcy dla nowych kontraktów i 12 miesięcy dal już obowiązujących. Dzięki temu zamawiający uzyskają niezbędny czas na skalkulowanie i korektę budżetów oraz renegocjację kontraktów w toku.

„Celem powinno być zobligowanie zamawiających do konstruowania budżetów tak, by w pełni stosowali przewidziane przez prawo 12 zł brutto za godzinę. To ważne – bo przykłady stosowania rażąco niskich stawek za godzinę pracy w przetargach publicznych można mnożyć” – mówi ekspert.

Ostrzega, że w przeciwnym razie grozi destabilizacja rynku zamówień publicznych, wartego 133 mld zł (według danych Urzędu Zamówień Publicznych z 2014 r.), co z kolei może skutkować zwiększeniem szarej strefy, stopy bezrobocia czy wręcz wykluczeniem społecznym dla najmniej zarabiających.

„Należy bezwzględnie i skutecznie ukrócić haniebne praktyki stosowania niskich kosztów pracy, jako głównego czynnika wyboru ofert w przetargach na usługi. Dochodzi do patologicznych sytuacji, gdzie godzina pracy wyceniana jest na 5-8 zł brutto. Karygodnie niskie stawki w zamówieniach utrwalają patologie na rynku pracy.” – dodaje szef zespołu ds. zamówień publicznych.

Proponowana zmiana może budzić wątpliwości związane ze zgodnością z kodeksem cywilnym.

Projekt nowelizacji ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę zakłada także zwiększenie uprawnień Państwowej Inspekcji Pracy. Zdaniem eksperta zapis w obecnym kształcie jest niezgodny z konstytucją RP. 
 

Marek Kowalski zauważa, że pomimo obowiązujących już przepisów, szereg placówek publicznych wciąż nie kalkuluje budżetu w taki sposób, by pracownicy wykonawców mieli zagwarantowane środki przynajmniej w wysokości minimalnego wynagrodzenia. Do podmiotów, które nie respektują przepisów, należą m.in. sądy, placówki służby zdrowia, instytucje kulturalne.