USA objęły sankcjami 33 chińskie firmy i instytucje

Departament handlu USA ogłosił obłożenie embargiem 33 chińskich firm, ośrodków badawczych i uniwersyteckich. Amerykańskie podmioty mają zakaz sprzedawania im sprzętu czy oprogramowania i wchodzenia w relacje biznesowe (obejmuje eksport, re-eksport i transfery).

Wśród firm objętych sankcjami jest m.in. Qihoo 360, jedna z największych chińskich firm specjalizujących się w antywirusach i bezpieczeństwie cyfrowym, CloudMinds, która zajmuje się tworzeniem robotów i inteligentnych maszyn opartych na chmurze oraz NetPosa zajmująca się rozwiązaniami do identyfikacji osób.

Uczestniczą w prześladowaniach i zagrażają interesom USA

Nałożenie sankcji USA uzasadnia dwojako. Otóż 9 podmiotów objęto embargiem w związku z wykorzystaniem technologii wskazanych przedsiębiorstw i instytucji w prześladowaniu muzułmańskich Ujgurów, zamieszkujących na wschodzie Chin. Pekin odrzuca te oskarżenia i twierdzi, że kontrola i kary w tym regionie służą walce z ekstremizmem islamskim.

Ponadto 24 firmy i ośrodki z siedzibą w Chinach, Hongkongu i na Kajmanach według Waszyngtonu współpracują z chińską armią i wspierają zamówienia militarne. Są "zaangażowane w działania sprzeczne z interesami bezpieczeństwa narodowego lub polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych" – wyjaśnia departament handlu.

Z kolei Reuters zauważa, że chińskie firmy rozwijające systemy sztucznej inteligencji i systemy rozpoznawania twarzy, a takie objęto embargiem, są konkurencją dla amerykańskich korporacji, m.in. Intela.

"Czarna lista" coraz dłuższa

Decyzja o nowych sankcjach nastąpiła wkrótce po poszerzeniu restrykcji wobec Huawei. Embargo wobec tej firmy obowiązuje już od roku.

W ub.r. na "czarną listę" USA wciągnęły również m.in. Dahua i HikVision.